Kategoria : humor

coś na humor :)

Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet, więc go zatrzymuje i pyta:

– Podwiezie mnie pan?

– Podwiozę, ale.. a krowę gdzie dasz ?

– Aaa.. przywiążę się ją do zderzaka, to pobiegnie.

Facet jedzie 20km/h  – krowa się cieszy; jedzie 80km/h – krowa dalej się cieszy; jedzie 120 km/h – krowa mruga okiem.

– Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?

– A bo będzie wyprzedzać ..


coś na humor :)

Krowa gramoli się na drzewo. Spotyka ją wiewiórka:
– Krowa? A ty, co ty robisz?
– Wchodzę na drzewo…
– Krowa, ale po co ty wchodzisz na to drzewo?
– Bo chcę zjeść śliwki…
– Ale krowa! Jakie śliwki? Przecież to jest dąb!
– Wiem…. śliwki mam w torbie …

Coś na humor :)

Krowa z zajączkiem siedzą w jednej celi. Krowa siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
– Uciekajmy stąd, uciekajmy, oni nas zabiją! – krzyczy zdenerwowany zając. Na to krowa:
– Zajączku usiądz sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
– Krowo, uciekajmy oni nas zabiją!
– Zajączku, siadaj i się uspokój.
Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajaczek:
– Krowo uciekajmy,  zobacz co oni zrobili z tym koniem!

coś na humor :)

Przychodzi zajączek do sklepu krowy:
– Poproszę serek z górnej półki.
Krowa wchodzi na górę i podaje ser.
Następnego dnia:
– Poproszę serek z górnej półki.
Krowa wchodzi na górę i podaje ser.
Historia powtarza się przez kilka dni.
Zdenerwowana krowa, kolejnego dnia weszła na górę i czeka.
Przychodzi zajączek:
– Poproszę mleko z dolnej półki.
Krowa schodzi podaje mleko.
– I jeszcze serek z górnej półki.

coś na humor :)

Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
– Witam szanowne krówki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniak?
– Nieee – odpowiedziały zdziwione krowy.
– No to zrzuteczka po 5 złotych!
Na drugi dzień sytuacja się powtarza. W związku z powyższym, zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
– Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis zgodził się.
Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
– Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniak?
Lis wstaje i mówi:
– Jestem, a czego mały?
W tym momencie zza drzew wyłania się niedźwiedź.
– A nic, krówki jak zwykle po „piątaku”, a cwaniak 15!

coś na humor :)

Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy… Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
– Te krowa, co robisz?
– Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
– Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem…
– Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
– Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą – wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci – będzie OK.
Jak uradzili, tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się wesoło. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
– Te bóbr, co robisz?
– Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę…
– Daj trochę stuffu, ja też chcę …
– Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
– BÓBR, wypuść powietrze!!